Przychodzisz jak co roku z zapachem dzikiej śliwki. Drażnisz się ze mną niespełnionymi nigdy obietnicami. Dotykasz miejsc, które tylko tobie są znane. Nie, pewnych rzeczy nie oddam nikomu innemu.
Ale i ty nie dostaniesz ode mnie wszystkiego.
Zgubiłeś do mnie klucz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz