Więc to miejsce jeszcze istnieje? Wciąż mam dostęp do tego konta, nie zapomniałam hasła.
Nie zapomniałam też, o kim tu pisałam, a o kim nigdy nie zostawiłam tu choćby jednego słowa.
I teraz, gdy powoli przekwitają lawendy, chciałabym rozbudzić moje serce.
Wstawaj, Aniu. To jest naprawdę ciekawy rozdział, nie przegap go!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz